Listopadowa Lista Przebojów

Tutaj znajdziecie moją listopadową listę przebojów!

1) Etos (Netflix, Turcja 2020)

Nie bójcie się, to nie jest kolejny tasiemiec w stylu ElifObejrzałam ten serial w przeciągu jednego dnia, ponieważ bardzo chciałam poznać jak bohaterowie radzą sobie z po prostu z życie. Odcinków jest 8 i są one bardzo dobrze rozpisane i przemyślane, a niektóre dialogi to prawdziwe perełki.

Serial jest bardzo zanurzony w tureckich realiach. Przedstawia różne oblicza tego społeczeństwa, konflikty i różnice, różne podejście do roli kobiet, religii i rodziny. Wydaję mi się jednak, że łatwo utożsamić się z problemami bohaterów, które są bardzo uniwersalne. Każdy z nas musi się mierzyć z trudnymi dla nas wydarzeniami. Od pierwszych chwil kupiłam postać uroczej i bystrej Meryem, którą gra świetna tutaj Öykü Karayel. Zresztą pozostali aktorzy też sprawiają, że ich postacie wydają się być z krwi i kości.

I ta muzyka! W Etosie wykorzystano utworów z francuskich filmów, które świetnie grają z tym co widzimy na ekranie, nadają pewnego tempa. Jednakże dla mnie najcudowniejsze były tureckie przeboje z dawnych lat. (Tak, jestem fanką muzyki rozrywkowej z kraju Ataturka). Na moim Spotife ciągle leci: 


2) Radek Rak,  Baśń o wężowym sercu albo wtóre słowo o Jakóbie Szeli,  Warszawa 2020.

A teraz słowo o Jakóbie Szeli! Na książkę Radka Raka natrafiłam przypadkiem, gdy szukałam na stronie księgarni nowych pozycji. Okazało się, że już została nagrodzona m.in. literacką nagrodą Nike. Zaintrygowała mnie sama okładka, ale także tytułowy bohater. Jako osoba, której korzenie rodzinne właśnie wyrastają z chłopstwa galicyjskiego, byłam bardzo ciekawa jak zostanie ukazany ten Król Chłopski

Konwencja książki jest bardzo baśniowa. Przepełniona okrucieństwem, ale też magią, i tą dobrą, i tą złą, ludzką podłością, ale również miłością. Jestem pod wrażeniem jak bardzo plastycznie można było ukazać galicyjską wieś w XIX w. Czytając miałam coś podskórną, że pomimo fikcji, magiczności, wizji artystycznej, porusza coś, co nie zostało do końca przepracowane w naszej kulturze m.in. nędzę chłopską, poczucie krzywdy, rabację. Ciekawym kontrapunktem, ale też dopełnienie, stanowi krótki artykuł historyka Arkadiusza Więcha o wydarzenia z roku 1846, który znajdziemy pod koniec książki. 

Mnie Baśń o wężowym sercu... bardzo wciągnęła. Szczególnie podobał mi się język samej narracji, która wypadała bardzo naturalnie do świata przedstawionego, ale to także przemieszanie się fikcji, z wydarzeniami, które miały miejsce ( m.in. rabacja, zmiany w Galicji). 

W trakcie lektury, albo tuż po niej, proponuje posłuchać także projektu muzycznego: Ruta, w którym teksty chłopskie związane z buntem miesza z punkową, ostrą muzyką. Polecam bardzo serdecznie. 

3) Między śmiercią a śmiercią (Səpələnmiş ölümlər arasında, reż. Hilal Baydarov, 2020). 

W czasie festiwalu Nowy Horyzontów wyświetlono film Hilala Baydarova. Nie mam wiele możliwości, aby zobaczyć azerbejdżańskie filmy z polskimi napisami, więc bardzo chętnie sięgnęłam po ten tytuł.  Oczywiście wszystko online!

Film opowiada o podróży młodego mężczyzny, Davuda, który poszukuje Miłości, aby ''odsłonić'' Jej prawdziwe oblicze. Poetycka narracja płynie wolno. Wydarzenia, które rozgrywają się między śmiercią a śmiercią, może traktować jak metafory, jako element wiersza, jako kolejny etap w dorastaniu bohatera. W pewnym sensie trzeba się zanurzyć się w tym dziele i nie śpieszyć się. Mnie się film bardzo podobał, ale wynika to też z mojej nostalgii do azerbejdżańskich krajobrazów oraz tego języka. Niektóre kadry oczarowały mnie w całości. Były to cudowne miniatury, które tworzone były przez bohaterów, czas, przyrodę.

Na pewno Między śmiercią a śmiercią jest bardzo kameralne i trzeba po prostu lubić płynąć z takim prądem. Warto po prostu spróbować. 

Komentarze

Polub stronę :)