Portret rodzinny nad łóżkiem.


Za niedługo w Polsce będzie obchodzony Dzień Mamy (26 Maja). W różnych krajach te święto jest obchodzone w innych dniach. Nie zmienia to jednak faktu, że rodzina, jakkolwiek by ona wyglądała lub była definiowana, pozostaje dla wielu ludzi ważnym elementem ich życia. Chciałabym dzisiaj porozmawiać właśnie o rodzinie. Będą to luźne i krótkie rozważania. Podparte jedynie rozmowami i moim ogólnym wrażeniem z Azerbejdżanu. 

Trudno mi generalizować. Każda rodzina ma zupełnie inną dynamikę i przynależą do niej inni ludzie. Jednakże z rozmów z moimi przyjaciółmi i znajomymi z Azerbejdżanu podejście do dzieci oraz ich przyszłości różni się w pewnym stopniu do tego, które spotykam w Polsce.  Po pierwsze rodzinność i przywiązanie do rodziny jest elementem dumy dla Azerbejdżan. Ważne jest opiekować sobą nawzajem i wspierać. Pójść za sobą w ogień. Często jednak wiąże się do z poświęceniem czegoś dla innych. Pieniędzy, marzeń, ale również osobistego szczęścia. Wydaję mi się, że w Polsce rodzice raczej wspierają dzieci w ich własnych pomysłach. Nawet jeżeli nie do końca zgadzają się z nimi. Przynajmniej ja zostałam wychowana w takim domu. W Azerbejdżanie często wyobrażenia rodziców kolidują z tymi, które mają młodzi ludzie. Jednakże reputacja, opinia innych oraz potrzeba przynależności jest często ważniejsza niż własne wybory. Szczególnie może to ujawnić się dramatyczne w akceptacji/nie akceptacji przez rodziców partnera życiowego syna/córki lub w wyborze miejsca zamieszkania dziecka. Rodzice także oczekują, że któreś z ich latorośli, będzie się nimi opiekowało na starość i przyjmie ich do domu. Młode dziewczyny żyją pod większą presją. Muszą być piękne, dobre i uczynne oraz zachować czystość przed ślubem. Rodzice są bardziej opiekuńczy względem nich, zatem mają więcej trudności np. z samodzielnym wyjazdem za granicę (np. do Rosji, Turcji). Natomiast młodzi mężczyźni zanim będą chcieli poprosić o rękę swojej ukochanej muszą zgromadzić pewne dobra (np. samochód, dom czy dobrą pracę). Warto dodać, że małżeństwo w Azerbejdżanie samo w sobie stanowi wartość. Może warto opisać to w innym poście.

Te powinności oczywiście nie dotyczą także relacji rodzice-dzieci, ale także szerszej rodziny. Xala (siostra mamy) czy əmi (brat taty) może pomóc dzieciom np. zaprosić do wspólnego mieszkania. Z drugiej strony ich zdanie lub opinia może być również ważna, a także pomagać im w ich potrzebach.  

Spotykam się także tutaj z stwierdzeniem, że na Zachodzie dzieci nie troszczą się o rodziców. Próbuję sprostować wówczas, że w Polsce nasze przywiązanie do wartości rodzinnych okazujemy inaczej. Nasi starsi członkowie rodziny, jeżeli nadal chcą i są samodzielni, mieszkają osobno. Jednakże nadal ich dzieci i krewni starają im się pomóc. W Polsce także bardziej skupiamy się na naszej małej rodzinie i na przyszłości. Nie znaczy to, że jesteśmy mniej lub bardziej rodzinni.

Chciałabym podkreślić jeszcze raz, że te obserwacje są sporządzone z mojego punktu widzenia i na podstawie moich rozmów. Siła rodziny może się wiązać z trudną historią regionu (np. komunizm, przemiany ustrojowe, spór o Górny Karabach z Armenią jeszcze trwa) i niepewnością o przyszłość. Chociaż niektórzy zwracali mi uwagę, że może to wiązać się także z tradycyjnym podejściem do rodziny. Tutaj także jednak zdarzają się narodziny dzieci, śluby, pogrzeby.... i rozwody.


Komentarze

Polub stronę :)