Lista tureckich piosenek na Sylwestra ;)

Lista, lista, lista przebojów. W tym roku przygotowałam Wam listę moich ulubionych tureckich piosenek na Sylwestra, które towarzyszyły mi przez ten rok. 

Zaznaczam, że pochodzą one z różnych okresów i stylistyk. Wszystkie jednak można uznać jako muzykę rozrywkową i do tańczenia. Może innym razem przygotuje listę smutasów. Mam nadzieję, że te inspiracje mogą ubarwić niejedne prywatkę czy niejedne Youtubeparty. Muszę jednak Was zmartwić. Mój turecki jest na poziomie początkowe A1, czyli: Cześć? Jak się masz? Zatem często nie mam pojęcia, o czym jest rzecz w tych pieśniach. Jedynie gdy moja ciekawość sięga zenitu sprawdzam tłumaczenie.


1. Oczywiście Hadise! I to nie z jej eurowizyjnym przebojem. Miałam zagwozdkę, którą Wam polecić. Wybrałam Sifir Toleranz. Nie dość, że można zanucić, to jeszcze dobre lekarstwo na złamane serce. Nie tylko zatem na Sylwestra. 



2. Chcecie zatem wylać swoje emocje na parkiecie? To Yolla Tarkana jest dla Ciebie. Tak, to ten sam co śpiewał o pocałunkach. Dobra do śpiewania, dobra do tańczenia. Warto zauważyć, że Tarkan z wiekiem jest coraz bardziej przystojniejszy.




3. Mam słabość do kanału Youtubowego Anatolian Rock Revival Project. Tam odnajduję smakowite kąski. Dodatkowo dodawana jest tłumaczenie piosenki. Wśród nich jest klimatyczne Sevmek istiyorum



4. Teraz po prostu Manuş Baba! Przyjemna, trochę nostalgiczna, serdeczna piosenka! Piosenkę, która budzi we mnie same pozytywne emocje. Na Sylwestra z najbliższymi i przyjaciółmi. Na teledysku urocze uliczki Stambułu. 


5. Na tej liście nie mogło zabraknąć Ebru Polat. Może na pierwszy rzut oka jej stylistyka przypomina naszych sióstr Godlewskich, ale na szczęście jej utwory są słuchalne. Nie będę ukrywać, że mam do niej słabość. Po jej piosence zrobi się naprawdę bardzo gorąco.  


6. Nie ma imprezy bez Niego! Przeczytałam w Internetach, że ktoś nazwał go tureckim Krawczykiem! Wydaję mi się, że jest bardzo prawdziwe porównanie. Poniżej prezentuję Wam moją ulubioną piosenkę, która jest podobno bardzo smutna. Sam teledysk z stalkerstwem w tle podnosi mnie na duchu i do tego kończy się jak w komedii romantycznej.


7. Hey Douglas, czyli grupa, która miesza piosenki z lat 60-tych i 70-tych z nowymi brzmieniami. Dzięki nim zaczęłam poznawać stare przeboje. Warto posłuchać ich interpretacji, a później sprawdzić utwór na już wspomnianym kanale Anatolia Rock Project.



8. Nie z Turcji, lecz z słonecznej Hajfy. Jednakże po turecku i z folkowym klimatem. Uwielbiam całym sercem. 


9. Często na imprezach pojawiają się chwile przestoju. Warto puścić coś niezobowiązującego, coś syrenowatego, pięknie kiczowatego. Z tego właśnie gatunku jest Katula, Katula. Dlaczego stylistyka wczesnego wieku XXI już przeminęła? 




10. Nie mogło zabraknąć także legendy. Wyjątkowy i niezwykły Barış Manço. Można wówczas pięknym i nostalgicznym akcentem zakończyć imprezę i rozpocząć Nowy Rok.


Mam nadzieję, że ten Sylwester będzie przynajmniej zabawny. Zawsze przecież można zrobić YouTube-party i dobrze się bawić. Mam nadzieję, że kilka propozycji Wam się podoba. Przygotowałam także playlistę, którą można wykorzystać na ten wieczór i nie tylko. Czy macie swoje ulubione tureckie piosenki?


Komentarze

Polub stronę :)