Jak nie grać w horror? Ciche Wzgórza 2.

Plotki głoszą, że Sony ma w niedługim czasie wskrzesić serię Silent Hill na konsolę nowej generacji PS5. Możemy więcej o tym przeczytać na m.in. CDAction, oraz na innych branżowych portalach. Dopiero lutym tego roku zapoznałam się z jedną z jej części: Silent Hill II z roku 2001.

Silent Hill 2 opowiada historię Jamesa, który wraca do Silent Hill, ponieważ dostał list od zmarłej trzy lata wcześniej żony. Ma ona czekać na niego właśnie w miasteczku. Zafrasowany, zmęczony życiem bohater wyrusza na spotkanie przeznaczeniu. Gra uznana jest za klasykę gatunku survival-horror.

Jak nie grać w horror?
Nie lubię się bać, szczególnie paranormalnych zjawisk takich jak duchy itp. Gdy ktoś opowiada mi straszną historię, to przez kilka dni zasypiam z zapalonym światłem. Unikam także horrorów wszelakich. Nie czytam, nie oglądam, nie gram. Jednakże dla historii Jamesa zrobiłam wyjątek i, o dziwo, mam ochotę na więcej podróży do sennego, mglistego miasteczka. 

Odpaliłam grę po południu, w świetle dnia. Wybrałam oczywiście poziom łatwy akcji. Nie będzie żaden potwór straszył mnie w twarz! W tle grał telewizor, wokół mnie krzątali się domownicy. Ja nadal czasami podskakiwałam, kiedy radio Jamesa szumami informowało mnie o bliskości potwora. Czasami moja podróż była zatrzymywana przez zagadki i łamigłówki. Wołałam domowników, aby pomogli mi w tym zadaniu, albo sprawdzałam solucje. Mój poziom strachu rósł, gdy założyłam słuchawki i wsłuchiwałam się w ambient. Na ten krok odważyłam się dopiero po kilku godzinach grania.

Pomimo mojego nieprofesjonalnego podejścia do gry (jak powinnam grać, aby się bać) zrobiła ona na mnie piekielne i fantastyczne wrażenie. Nie czułam, że jest to jedynie rozrywka, zapełniacz czasu, lecz opowieść, która zostanie ze mną. W pewnym sensie zżyłam się z Jamesem i próbowałam zrozumieć jego historię. Wpływała mnie też atmosfera niepokoju oraz beznadziejności.

Klasyka gatunku
Po zakończeniu rozgrywki poczułam niedosyt i zaczęłam szukać informacji o samej grze i serii. Na kilka godzin wciągnął mnie longplay Pod Lupą, który prowadził użytkownik Falcon. Analizuje on różne aspekty gry, a także przedstawia najciekawsze teorie. Dzięki temu materiałowi odkryłam, że tą grę robią szczegóły, które trudno dostrzec przy pierwszym podejściu. Youtubowe wspomnienia o Silent Hill II przygotowali także Jordan na TVGRYpl oraz NRgeek.

Jeżeli nie lubicie horror-survive, i za nic na świecie nie zagracie w Silent Hill, to polecam posłuchanie ścieżki dźwiękowej gry, za którą był odpowiedzialny Akira Yamaoka. Czekam bardzo na remaster Silent Hill 2, a na razie zanurzam się w w moim ulubionym utworze z rozgrywki: World of Madness. 


Komentarze

Polub stronę :)