Łowcy Gwiazd

Zaczyna się oficjalnie lato. W Kotliny raczej przywitały je deszczowe chmury, i możliwość podtopień. Noc Kupały przeminęła bez echa...Dlatego włączyłam najbardziej wakacyjną piosenkę, która przyszła mi do głowy, czyli Cleo Łowcy Gwiazd.

Nie słuchałam tej piosenki latem, ani dwa lata temu. Uciekła mi gdzieś, może dlatego, że nie często słucham polskich hitów radiowych. Znalazłam ją na i dałam serduszko gdzieś w zimie, gdzie tęskniłam za gorącymi wieczorami. Tamtego roku nie miałam lata, znikło gdzieś wśród dni, nie mogłam się nim nacieszyć, w tym roku zapowiada się dziwnie, bez powiewu beztroski i zabawy. Zaś teraz w maju wymarzły mi się kości, a w czerwcu, w Kotlinie, ciągle padało, jeszcze ta epidemia, która nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa..

A może lekiem będą wakacyjne piosenki na tą całą niepewność dotyczącą lata, że może coś nam zabrać ciepłe wieczory, które spędza się pod gołym niebem, wśród gwiazd, grilla i plastikowych kubeczków. Jakaś jest niewypowiedziana obawa o nieliczne dni w roku, które wypełnione są beztroską. Puszczam taką Cleo, która sobie śpiewa o gwiazdach i jakoś lepiej. Pojawia się nadzieja, że w ciągu dnia będzie świecić słońce, a w nocy popatrzymy sobie na gwiazdy. Nie zakryją je chmury! 

I wszystko będzie dobrze, człowiek pozbiera trochę radości i ciepła. Ogólnie Polacy latem są bardziej przyjaźniejsi, wyluzowani, w krótkich szortach i cienkich bluzach. Stęsknieni za hamakami i słodkimi czereśniami, truskawkami. Zaraz dojrzeją wiśnie. I nawet więcej uśmiechamy się do siebie, nawet w kolejce po gofry nie ma większych spięć. Może tylko więcej się pocimy! 

Życzę Wam moi drodzy, aby w Waszym sercach tego lato było Mielno! I żeby świat Wam się rozgwieździł. Może się spotkamy przez przypadek, gdy będziemy szukać gwiazd!
 





Komentarze

Polub stronę :)